piątek, 31 grudnia 2021

71. Koniec i początek

           Siedzę sobie sama w domu, oglądam "Szkło kontaktowe", bo lubię i wracając do poprzednich dwunastu miesięcy  dochodzę do wniosku, że mimo wszystko nie był to zły rok. Przede wszystkim dlatego, że nas nie ubyło. Wprawdzie niektórych dopadł covid, ale wyszli z niego obronną ręką. Nie byłam na wakacjach, bo tak wyszło, ale za to miałam przez dwa miesiące bardzo ciekawą  pracę. Usłyszałam niefajną  diagnozę, ale pozbyłam się dziada  i mam nadzieję, że nie wróci. Poznałam kilka interesujących, wartościowych osób i myślę, że te znajomości przetrwają. Synowa miała wypadek, ale powoli wraca do zdrowia i jest nadzieja, że latem będzie mogła wrócić do pracy i do treningów.  Jesteśmy. Trwamy. 

              Nigdy nie jest tak, że jest absolutnie różowo. Ważne  jak podchodzimy do problemów i trosk. Trzeba się umieć cieszyć małym - pogodą, uśmiechem przypadkowo spotkanego człowieka, czyjąś uprzejmością w tramwaju czy w sklepie, tym, ze mamy do kogo zadzwonić albo napisać ciepłe słowo na fb. 

                        Życzę Wam, żebyście umiały i umieli cieszyć się drobiazgami, które przyniosą Wam nadchodzące dni.💖💖💖

poniedziałek, 20 grudnia 2021

70. Na święta

            Już tylko kilka dni do tych najbardziej oczekiwanych ze wszystkich świąt.  
Życzę Wam cudownej atmosfery przy wigilijnym  stole, spotkań z tymi, których kochacie i nadziei na lepsze jutro. 
Dedykuję Wam na te święta  utwór Andrzeja Poniedzielskiego i Małgorzaty Kamińskiej. Dopiszcie sobie to refrenu to,  czego pragniecie najbardziej i niech się Wam spełni!
Radosnych Świąt!