Już po egzaminie. Ostatnie dni to była praca po 12 godzin dziennie, ale wszystko sprawdzone baaaardzo dokładnie, choć pewnie zewnętrzni kontrolerzy znajdą błędy i moje, i egzaminowanych. Język to taka materia, w której pewne reguły można różnie interpretować, więc nie mam złudzeń, że wszystko będzie dobrze. Ale w tej chwili nie chce mi się o tym myśleć. Jestem bardzo zmęczona. Chcę się wyspać. Marzę choćby o jednym beztroskim dniu. Takim bez prania, sprzątania i innych domowych zajęć. Z książką, w pozycji horyzontalnej. I nie musi to być nad morzem.
No to życzę Ci tzw. Świętego Spokoju!!! :-))
OdpowiedzUsuńStokrotka
Dziękuję! W ramach wypoczynku, jutro jedziemy nad jezioro. Nie pływam, nie "łódkuję", ale spacer w leśnej ciszy sam w sobie jest wartością.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!😘