piątek, 20 września 2024

147 Kolobrzeg

 Mój syn miał że cztery lata,  kiedy z upodobaniem wyśpiewywał, że  "Płynie przez Kołobrzeg  Parsęta, Parsęta", więc  dziś dostał ode mnie taką fotkę:

A to ja, wczoraj, przed zachodem słońca. 

Odkąd pamiętam, kocham morze. A konkretnie jego jednostajny szum, stalowoszary kolor, zapach, który jest inny niż wszystkie zapachy świata.  Nie pamiętam,  kiedy zobaczyłam ten bezkresny, piękny widok, ale na pewno było to w Mielnie. Tym razem jestem w Kołobrzegu. Mam(-y) dziś w nogach 15 tysięcy kroków i masę cudnych wrażeń. Nie żeby Kołobrzeg był ósmym cudem świata, ale po kilku latach bez urlopu zachwyca mnie wszystko. Nawet zakupy w tutejszej żabie.  A spacer brzegiem morza wyzwala we mnie wszystkie możliwe hormony szczęścia!😀


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz