środa, 3 czerwca 2020

36. Po nowemu

       Po nowemu jest teraz w bloggerze. Dość niefrasobliwie kliknęłam opcję wprowadzenia tych nowości, ale  muszę powiedzieć, że po raz pierwszy nie płakałam ze złości,  że niczego nie rozumiem i z niczym sobie nie radzę. Może dlatego, że podeszłam do tych zmian na luzie?
       Po nowemu funkcjonuje moja ręka. Mam nadzieję, że po wielu medycznych przygodach, teraz już wszystko będzie działało bez zarzutu.  Mój ulubiony Chirurg Ręki przyjął mnie po trzech godzinach czekania, kazał zdjąć szwy, zrobił test sprawdzający działanie mojego uszkodzonego nerwu, po czym podaliśmy sobie zdrowe dłonie (bez rękawiczek,ale zdezynfekowane!) i pożegnaliśmy się bez żalu, ale z wielką sympatią (moją do niego, bo odwrotnie to może niekoniecznie).
W tej dłuuugiej kolejce spotkałam koleżankę z sali i tak sobie razem obserwowałyśmy czekających na przyjęcie pacjentów. Na pierwszy rzut oka da się odróżnić "świeżaków" od "weteranów". Ci drudzy znają zwyczaje, mają swoich ulubionych lekarzy prowadzących i nigdy się nie denerwują, kiedy lekarz się spóźnia. Wiemy, że  każde spóźnienie oznacza ratowanie czyjejś ręki - złamanej, zmiażdżonej, odciętej. Jeśli lekarz w tej przychodni się spóźnia, zawsze zastępuje go inny, ale dziś czekałyśmy cierpliwie na "naszego" doktora, żeby mu pokazać skutki jego pracy sprzed dwóch tygodni. I koleżanka, i ja mamy sprawne ręce. Jej przybyła śruba, mnie dwie blizny, ale dzięki temu za kilka  tygodni wrócimy do pełnej sprawności.
"Świeżaki" często nie mają pojęcia, że trafili do najlepszych naprawiaczy rąk w Polsce i brakuje im cierpliwości. Narzekają, czasem się wściekają na spóźniającego się lekarza, nie dowierzają im. Szkoda, bo to wszystko niepotrzebne.
          Po nowemu jest na ulicach. Już nie trzeba maskować się na ulicy. No i okazało się, że naród zrozumiał to jednoznacznie: "Koniec pandemii"! W autobusie trzy panie bez masek, bez rękawiczek rozmawiają beztrosko, nie zachowując żadnego dystansu. Pan w sklepie też "zapomniał", że tam nadal obowiązuje zasłanianie nosa i ust. W kolejce do kasy pani bez maski wchodzi mi niemal na plecy, choć na podłodze są zaznaczone strefy bezpieczeństwa. Nawet na korytarzu w przychodni niektórzy markowali noszenie maski, bo mieli albo odkryty nos, albo i nos, i usta. Z drugiej strony jak wytrzymać w tym namordniku trzy godziny w korytarzu pełnym ludzi? My po prostu wyszłyśmy na godzinę na dwór.
Pandemia jest w pełni rozkwitu i tylko czekać, aż będzie kolejny wzrost zachorowań. Ale zdarzają się cuda! Otóż w dniu, kiedy z gospodarską wizytą był u nas pan (p)rezydent, nie odnotowano ani jednego zachorowania! Może by tak pojechał na Śląsk?

       Czy po 28 czerwca będzie po nowemu? Jak myślicie?











8 komentarzy:

  1. Nie wiem, bardzo bym chciała, żeby obecny prezydent pożegnał się z pałacem. Po wczorajszym, kiedy zobaczyłam jak wysłuchuje Rydzyka, to zrobiło mi się niedobrze. Gdybym miała jakieś skrawki szacunku do tego człowieka, to właśnie bym się ich pozbyła, ale nie miałam, a i tak poczułam się okropnie...
    Rozluźnienie jest duże, niestety, pisałam u się, że to brak odpowiedzialności i szacunku do innych. Tych najbardziej narażonych, a którzy też muszą jakoś funkcjonować w tej rzeczywistości.
    Tak rzadko używam blogera, że poczekam, aż sam się przemieni ;)
    Ściskam mocno i cieszę się, że masz już sprawną rękę! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Najwyraźniej mamy jednakowe marzenia i spojrzenie na wiele spraw.
    Serdecznośc!❤😘 Macham do Ciebie sprawną (no, może nie do końca) ręką👋

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że ręka Ci dobrzeje.
    W całej Europie ludzie szaleją, nikt nie dba o bezpieczeństwo swoje i innych. Pandemia może być dalej i jeszcze groźniejsza, bo koronawirus się mutuje.
    Życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, ja już nie mam siły się bać. Robię swoje i tyle.
    Pozdrawiam, Aniu.❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że po 28 czerwca wszystko jest możliwe. Pomysłowość /w najgorszym znaczeniu tego słowa/ elity rządzącej jest niesamowita.
    Cieszę się, że już jesteś zdrowa i nieustająco piękna!!!!
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana! Serdecznie dziękuję za ciepłe słowa!❤Komplement z ust kobiety liczy się tysiąckrotnie!❤❤❤

    Przyznam, że wysilam wyobraźnię, zeby nie czuć się zaskoczoną poczynaniami "elit" po 28 czerwca, ale chyba political fiction nie jest moją mocną stroną. Jednak bardzo liczę na to, że po 28.06 przyjdzie NOWE. Zupełnie inne NOWE.
    Uściski, kochana Jagódko!😘🍀🌻

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że ręka jak nowa i tego się trzymajmy. Co, do naszych elyt, to się powstrzymam od wypowiedzi... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Serdecznosci, Bogusiu.❤
    Mnie tez cieszy ta moja naprawiona ręka.

    OdpowiedzUsuń