Ostatni dzień roku. Jedni szykują się do szampańskiej zabawy z nadzieją i radością patrzą w przyszłość, innym kręci się w oku łza refleksji, a dla jeszcze innych jest to zwykły dzień. Należę w połowie do drugiej, a w połowie do trzeciej grupy. To nie był dobry rok. Przeczołgał mnie nieźle. Strata, której jeszcze nie przyjęłam do wiadomości, bo w głowie nie chce mi się pomieścić, że już nie usłyszę, nie zobaczę kogoś bardzo kochanego. Musiałam stawić czoła demencji cioci, która przez całe życie błyszczała inteligencją, oczytaniem, wielką kulturą osobistą, a dziś... To tylko to, co najbardziej boli...
Zwykły dzień. Mam w planie prasowanie - lubię, bo mnie relaksuje. Odkurzanie - nie lubię, ale chyba nie mam wyjścia. Telewizja - zobaczymy, czy będzie co obejrzeć i czego posłuchać. I czytanie. Jestem w połowie "Zbędnych" Chmielarza. Trochę zakręcony kryminał, ale kupiłam i czytam, bo akcja dzieje się w Kowarach i okolicy, czyli w miejscach, które darzę sentymentem. W Kowarach poznali się moi Rodzice, jeździliśmy tam na wakacje, a ja zdeptalam tam wiele ścieżek. Teraz wędruję sobie po miasteczku, idę na Przełęcz Kowarską, przeglądam w necie zdjęcia, mapy. Lubię tak czytać.
Mam nadzieję, że wszyscy spędzimy ten dzień i noc tak, jak chcemy. Życzę Wam dobrego roku.❤️
Dobrego roku, lepszego, dużo lepszego od tego, który właśnie mija. Niech przyniesie spokój i dobro!
OdpowiedzUsuńWzajemnie! Niech to będzie dla Ciebie dobry rok!❤️
OdpowiedzUsuń