Na moim drzewie genealogicznym, którego podstawą są Helena i Wojciech, od wczoraj jestem najstarsza z żyjących. Zamknął się etap historii poprzedniego pokolenia. Straciłam najważniejszą osobę w życiu. Tę, która pamiętała mnie od moich pierwszych miesięcy. Tę, która kochała mnie bezwarunkowo. Tę, z którą każdą rozmowę kończyłyśmy słowami "Kocham cię". Nie znałam nigdy człowieka, który w każdej sytuacji myślał przede wszystkim o dobru innych.
R.I.P. Kochana Janciu. ❤️ Bądź szczęśliwa w niebie.❤️
Bardzo współczuję. Znam ból utraty bardzo kochanej osoby…
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńTo jakbyś mamę straciła. Współczuję Ci bardzo i przytulam *
OdpowiedzUsuńDziękuję, Haneczko.
OdpowiedzUsuńMoje wyrazy współczucia. To takie straszne, pożegnać na zawsze taka szczególną we własnym życiu osobę.
OdpowiedzUsuńDziękuję. To w ogóle była wyjątkowa osoba. Nie znam nikogo tak skromnego i oddanego innym.
OdpowiedzUsuńBardzo wspolczuje. Odejscie kazdego czlonka rodziny a takze znajomych jest przykre a tych wyjatkowych szczegolnie bolesne.
OdpowiedzUsuńTy najlepiej wiesz, co to znaczy stracić kogoś bliskiego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAkurat jestem Halinko na podobnym etapie. Ostatnia moja ciocia i jedyna osoba z minionego pokolenia - żona najmłodszego brata mojej Mamy jest w ciężkim stanie. Ma 94 lata,
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Wiek nie ma znaczenia, bo zawsze jest za wcześnie. Dla nas - Nowych Najstarszych - to trudny moment.🖤
OdpowiedzUsuńWyrazy głębokiego współczucia.
OdpowiedzUsuńMiłość tak głęboka nie znika – zostaje na zawsze.
Dziękuję. Masz rację. Miłość jest ponad czasem i przestrzenią.
OdpowiedzUsuń