poniedziałek, 5 lipca 2021

54. Niepokój oczekiwania

 Znacie to uczucie, kiedy udało się zakończyć jakąś pracę,  a na ocenę trzeba poczekać? Nic miłego. Szczególnie, kiedy wynik pracy nie do końca od nas zależy. Tak bywa z pracą nauczyciela i nie raz doświadczałam tego niepokoju.

Od września ubiegłego roku usiłowałam przygotować do matury Młodego Człowieka.  Człowiek jest bardzo sympatyczny i pracowity, ale do książek jakoś nigdy się nie garnął. Może dlatego, że żadne z rodziców go do tego ani nie zachęcało, ani nie zmuszało? A może i szkole też  na nim nie bardzo zależało? Tak czy inaczej wczesną  jesienią zaczęliśmy brnąć przez meandry polskiej literatury i wszystkiego, co jest konieczne, aby zdać egzamin dojrzałości. Zawsze wydaje  mi się, że uczeń wie za mało, za mało potrafi i usiłuję coś jeszcze przemycić, wcisnąć do głowy, a jeśli mi się nie uda, to jestem przerażona!  Boję się, że akurat TO będzie przedmiotem egzaminu! 

Tym razem się udało! Młody Człowiek jest już absolwentem szkoły średniej i może przystąpić do rekrutacji na studia. Ufff!!! Ulżyło mi!

4 komentarze:

  1. Gratulacje dla Młodego Człowieka i jego Nauczycielki 👍
    Wierzę, że to był stres i pewien egzamin dla Cię, który zdałaś śpiewająco.
    Serdeczności🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniu Maturzysty i swoim dziękuję za gratulacje!
      Zawsze czuję się odpowiedzialna za losy moich uczniów, a to pogłębia stres. Na szczęście większych klęsk nie mam na koncie.😉
      Dobrego dnia!🌷

      Usuń
  2. Gratulacje dla Maturzysty i przyszłego studenta.
    I dla Ciebie Halinko :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy!🌹
    Maturzysta, póki co, ciężko pracuje, ale faktycznie za chwilę będzie studentem. Jestem z niego taka dumna!

    OdpowiedzUsuń